W oczekiwaniu na dalszą część trasy......
Cały zestaw Daf Xf 105 oraz naczepa niskopodwoziowa firmy Meusburger z całym ładunkiem.
Parkin dla Tirów w Radomsku przy krajowej E75.
Cały komplet tych rur na naczepie ma posłużyć do budowy rurociągu przy magazynie podziemnego gazu w zatoce Puckiej.
Najmłodszy z pilotów (ja) przepala silnik w tej wielkiej ciężarówce :)
Wnętrze Dafa XF 105. Jak to w nowych samochodach nawet ciężarowych, po pierwsze dużo elektroniki.
Kamizelki odblaskowe to obowiązkowy ubiór kierujących, prowadzących konwój gabarytów. Jak i lizak ostrzegawczy z wmontowaną lampą i latarka jak na lotnisku :)
Dobry humor i żarty nikogo nie opuszczają mimo zmęczenia :)
Gdy zacznie się na zewnątrz robić ciemno, a na zegarkach zacznie zbliżać się 22:00 kierowcy zaczną się przygotowywać do dalszej drogi. Uzupełnią paliwo i czas ruszać dalej. Przed nimi 60 kilometrów po autostradzie A1 do Łodzi. Pozwolenie na wjazd do Łodzi mamy po godzinie 23:00, a już jesteśmy w Rzgowie. Znalezlismy małą zatoczke i zatrzymaliśmy się aby poczekać by nie wjechać za wcześnie do Łodzi. Gdy była 23 ruszyliśmy dalej. Łódz przywitała nas remontami dróg i zwężeniami. Czekało nas dużo pracy w przesuwaniu pachołków aby ciężarówka bez problemu przejechała i nie narobiła szkód w czasie przejazdu. Ponad pół godziny trwało nas przejechanie Łodzi w nocy ale się udało bez większych przeszkód. Teraz kierujemy się cały czas jak na Gdańsk w kierunku Strykowa, gdzie wjedziemy na Autostradę A2 w kierunku Poznania, na tzw. autostradę wielkopolską lub Kulczykową nazywaną przez wielu.
Na Autostradzie A2
Autostrada A2 miejsce poboru opłat - Słupca
Przerwa na kawę i wrzucenie na ruszt :)
Jazda po autostradzie była jednostajna i monotonna, cały czas na tempomacie jechaliśmy 80 km/h i tak kilometr za kilometrem nam ubywał, byliśmy coraz bliżej celu ale odległość była nie do pokonania od razu czekała nas jeszcze jedna noc by dojechać na budowę. Przed Poznaniem zjechaliśmy i kierowaliśmy się nowo wybudowaną drogą w kierunku Gniezna i Żnina. Zaczęło powoli świtać i musieliśmy szukać jakiegoś dużego parkingu by zatrzymać się przed godziną 6. Zatrzymaliśmy się 25 kilometrów przed Bydgoszczą, na opuszczonym starym CPNie w miejscowości Kołaczkowo. Obok znajdowała się restauracja Stara Winnica gdzie podają świetne jedzonko :)
Dalszy, ostatni etap trasy do Kosakowa już niebawem ........ zapraszam :)
Pozdrawiam Bartek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz